Puste półki w marketach

Generalnie nie wiem, czy to kwestia okresu przedświątecznego i wzmożonych zakupów, braku w personelu, czy może braków w zatowarowaniu, ale dość dziwne wydaje się być, że często możemy spotkać puste półki w marketach i jak dla mnie nie jest to spowodowane przemeblowaniem w sklepach, a brakiem towaru.

 

Wniosek jaki się nasuwa to brak towarów na rynku. Wielu producentów się wysypało (duże koszty produkcji, a przede wszystkim zatrudnienia o podatkach i zusach nie wspominając). W chinach wzrost gospodarczy spowodował nie tylko wzrost produkcji, ale przede wszystkim wzrost popytu na różnego rodzaju dobra, a co za tym idzie przestali zasypywać Europę swoimi produktami, ale nawet zaczęli poszukiwać takich produktów w Europie. Jeszcze ze dwa – lata temu dostawaliśmy po kilka ofert tygodniowo, że Chińczycy chcą nam sprzedawać towary po takich to i takich cenach (już nie tak atrakcyjne jak 10 lat temu, ale nadal chcieli sprzedawać) obecnie nie dość, że nie dostajemy takich ofert, to jeszcze co chwilę wpływają zapytania, czy my nie chcemy naszych produktów sprzedawać w Chinach ??  My kilka lat temu chcieliśmy kupować tam w tysiącach sztuk, ale Oni chcą teraz od nas w milionach! Chyba czas przyjrzeć się rynkowi azjatyckiemu.