Sliminazer – Marek Przybysz – opinie, recenzje, skład, cena, allegro

Sliminazer – poleca Marek Przybysz

Witaj, Nazywam się Marek Przybysz, jestem specjalistą z zakresu dietetyki. Przez wiele lat polecałem swoim klientom różnorodne diety oraz ćwiczenia, jako jedyny sposób na zgubienie zbędnych kilogramów. Wszystko się zmieniło, w momencie gdy odkryłem program Sliminazer. […]
Osoby, którym polecam tę metodę chudną nawet 4-5 kg już w ciągu pierwszego tygodnia.

Niektórzy z moich klientów pozbyli się nadwagi już w połowie kuracji.

Tak zaczyna się piękny wpis o tym, że już za chwilę będziesz szczupła/szczupły dzięki jedynym w swoim rodzaju plastrom Sliminazer. A przynajmniej tak twierdzi pan Marek Przybysz. Problem zaczyna się jednak gdy chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o ów panu. Okazuje się, że fotografia jest… żywcem zerżnięta z sieci, można ją sobie po prostu kupić za parę złotych w dowolnej bazie zdjęć, a ów Pan występuje już na wielu innych stronach internetowych pow wieloma nazwiskami… wniosek – Pan Marek Przybysz NIEISTNIEJE!!!
DOWÓD:

SLIMINAZER – skład

Zawarty w Garcinia cambogia kwas hydroksycytrynowy (HCA) hamuje apetyt, przyśpiesza spalanie tkanki tłuszczowej oraz obniża cholesterol na poziomie komórkowym. Dzięki zawartej w pieprzu Cayenne kapsaicynie, Sliminazer zwiększa ukrwienie w całym przewodzie pokarmowym przyśpieszając przemianę materii oraz hamując łaknienie. Jagody acai, dzięki dużej ilości błonnika przyśpieszają przemianę materii oraz proces trawienia, dają długotrwałe uczucie sytości dzięki czemu nie odczujesz głodu.

Takie informacje dostajemy na stronie sprzedażowej, jednak czy na prawdę te plastry zawierają te składniki ??? i jak niby te składniki mają się dostać do organizmu? Nie wiem jak w magiczny sposób kwas hydroksycytrynowy ma się dostać do układu krwionośnego by hamować apetyt i przyspieszyć spalanie tkanki tłuszczowej, no ale ja ekspertem nie jestem. Tyle, że rzucenie kilku haseł jakże popularnych ostatnio przy odchudzaniu jak Jagody Acai nie wzbudza mojego zaufania. Zobaczmy może coś innego:

SLIMINAZER – opinie zadowolonych klientek

Na stronie oczywiście jest pełno opinii zadowolonych klientek i klientów, którzy schudli w tydzień/ 2 tygodnie/ miesiąc tyle ile chcieli albo jeszcze więcej, tyle tylko, że te opinie są fałszywe. Pierwsza z brzegu Alicja jak twierdzi:

„100% zmiana” „Zrezygnowałam z rygorystycznych diet i zaufałam Sliminazer. Wynik? W 7 tygodni schudłam 15 kg. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak teraz, jestem w siódmym niebie!”
Alicja, 34 lata
schudła 15 kg dzięki Sliminazer
Wystarczy kilka sekund w google by okazało się, że zdjęcie Pani Alicji również pochodzi z bazy zdjęć i bynajmniej to nie jest żadna Alicja, ani tym bardziej nie jest zadowoloną klientką, która schudła dzięki temu super cudownemu preparatowi.
Dalej zadowolony pan Marek Kazimierczak z Bochni jest zdjęciem kupionym z Shutterstock-a i podobnie z pozostałymi osobami… Trudno szukać rzetelnych recenzji na temat tych plastrów, gdyż na stronie sprzedażowej są tylko wyssane z palca informacje.

Sliminazer – cena – allegro

Na koniec najciekawsze. To, że na stronie nie można znaleźć żadnej informacji o producencie, dystrybutorze, czy podmiocie odpowiedzialnym, to już norma w tego typu stronkach sprzedających cudowne suplementy na odchudzanie (więc kupujecie na własne ryzyko, bo potem może się okazać, że ów plaster zamiast pomóc zaszkodził, ale nie macie do kogo się zwrócić, bo nikt nie ma odwagi się pod nim podpisać).

Cena – słowo klucz. Na stracie dostajecie informację na twarz, że tylko teraz cena jest suuuuper atrakcyjna i zamiast 317 PLN macie do zapłacenia TYLKO 137 PLN i do tego darmowa wysyłka… super, co nie? ale jeśli zechcecie opuścić stronę okazuje się, że TYLKO teraz przez najbliższe 3 minuty cena jest dla was super atrakcyjna i zostaje obniżona do jedynych 87 PLN – rewelka… tylko MUSZISZ kupić już teraz, bo inni naiwni Cię wyprzedzą i wykupią cały magazyn. A wszystko po to byś pod wpływem impulsu i emocji, a także zapewnień o tym jaki to cudowny plasterek zmieni Twoje życie na cudowne i szczupłe bez wysiłku za jedyne kilkadziesiąt złotych.

Sliminazer – co potem?

Jak już otrzymasz przesyłkę i zaczniesz stosować super plasterki i niechcący się okaże, że nie działają, to… nie możesz ich reklamować, bo dostałaś je gratis, a zapłaciłaś za udział w klubie rabatowym. Więc kasa wywalona w błoto, nieprawdaż? Ciekawe ile osób daje się na to nabrać? Ale metoda działania zdaje się być dobra, wystarczy za kilka miesięcy zmienić nazwę plasterków na inną i dalej sprzedawać marzenia o byciu szczupłą bez wysiłku za kilkadziesiąt złotych od sztuki. Ponoć plasterki odchudzające można kupić taniej na allegro, ale ja nie spotkałem:(