Zdradziłam męża i jestem w ciąży

Zdradziłam męża i jestem w ciąży…

Jak wybrnęłam z kłopotu? Otóż moja historia jest trochę dłuższa:

Z mężem znaliśmy się od około 10 lat, małżeństwem byliśmy od 4 lat. Jędrzej pochodzi z Europy Wschodniej dokładnie z Ukrainy, a przyjechał do Polski tu jako student. W końcu nie ukończył studiów i rozpoczął pracę. Już dawno mieliśmy plany na wspólne życie, ale nie planowaliśmy małżeństwa, byliśmy razem, chcieliśmy wspólny dom, dziecko i wszystko szło zgodnie z planem. Wszystko było idealne. Poznał moją rodzinę, kochali go, wszystko szło świetnie. Cóż, mniej niż miesiąc przed ślubem okazało się, że jestem w ciąży. Nic wielkiego, trochę zmiana naszego planu, ale to w końcu życie. Używaliśmy prezerwatyw, ale cokolwiek by się nie wydarzyło, mogło się zdarzyć, tym bardziej, że kilka razy zamiast gumek użyliśmy metody „wyciągnij przed”.

Życie toczyło się zgodnie z planem. Jednak po ślubie wszystko się zmieniło, już nic nie było takie same. Zawsze czułam dystans, coś dziwnego w jego zachowaniu.Tak jakby czuł, że dzieje się coś niedobrego. Urodziłam córeczkę, najpiękniejsze i najbardziej kochane dzieciątko na świecie, jednak… było inne, nie miało cech wspólnych dla mnie i Jędrka, było ciemnoskóre… Świat się zawalił. D​ziecko nie jest jego. Płakałam i bardzo przepraszałam, mówiąc mi, że go kocham. Uwierzył mi. Jak to się stało? Jednego razu w pracy, poszłam na imprezę z kilkoma przyjaciółmi i skończyła z pijackim seksem z nieznajomym ciemnoskórym bardzo seksownym facetem. Nawet nie znałam jego imienia, ledwie pamiętam jak wygląda. Żałuję. Zajść w ciążę przez nieznajomego? Tragedia.

Zdradziłam męża na imprezie

i jestem w ciąży…

Zdradziłam męża na impreziePowiedziałam, że ​​to była najgorsza decyzja w życiu, i żałowałam tego każdego dnia od tamtej pory, a On mi zaufał, mnie kocha. Wiedziałam, że go kocham i miałam cichą nadzieję, że wybaczy mi. Zrozumiałabym wszystko, ale zrobiłam to na imprezie. Rozumiecie?? Zdradziłam męża na imprezie. Bardzo długo rozmawialiśmy, o bądź co bądź trudnej sytuacji, ale dogadaliśmy się, nasza miłość jest silniejsza od wszystkiego.
On początkowo chciał rozwodu. Ale nie był pewien, czy to słuszne, czy powinniśmy po prostu pozostać w  małżeństwie. Cierpiałabym niewiarygodnie, gdyby mnie zostawił. Cierpiałabym osobiście, emocjonalnie i finansowo. Ale wiem też, że tak naprawdę nie ma on obowiązku wobec tego dziecka, które nie jest jego, ani ani mnie, bo go zdradziłam, tym bardziej gdy się rozwiedziemy.

Wiem, że popełniłam błąd. Ale nadal go kocham. Myślę, że może się to zdarzyć każdemu, szczególnie pod wpływem beznadziejnych przyjaciół, którzy w momencie jak się dowiedzieli, że mam dziecko z innym facetem od razu się ode mnie odwrócili. Byłam zdezorientowana, musiałam wszystko przemyśleć i ułożyć sobie na nowo życie. Postanowiłam udać się w spokojne, ciche miejsce. Poszłam do kościoła, siedziałem tam przez długi czas prosząc Boga o pomoc. Starsze małżeństwo zauważyło mnie i podeszli do mnie pytając, co jest nie tak? Kiedy zaczęłam płakać, powiedziałam im wszystko i wyjaśniłem mój problem. Nie wiem, co kazało mi opowiedzieć moją osobistą historię, ale zrobiłam to. Potem powiedzieli mi, że jeśli naprawdę go kocham, to muszę z nim szczerze od serca porozmawiać, a on jeśli mnie kocha to wybaczy mi i przyjmie dziecko. Jeśli naprawdę kocha, to powinienem dać nam szansę. Dodatkowo kazali mi być silną i iść z nim porozmawiać, bo potrzebuję go bardziej niż kiedykolwiek.
Miłość jest z partnerem przez wszystkie wzloty i upadki – powiedzieli. Dodali także, że wiedzą, że będzie to dla mnie trudne, ale są pewni, że nasza dwójka będzie wspaniałą parą i wspaniałymi rodzicami dla malucha. Gdzieś w głębi duszy zaczęłam zastanawiać się nad radą, jaką dała mi ta piękna para i nagle poczułam wewnętrzny spokój, i taką wielką radość… radość życia!

Minęło już kilka lat i pozwolę sobie powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwym małżeństwem z piękną córeczką, która jest gotowa na pierwszy dzień w szkole. Moja córka jest moją najlepszą przyjaciółką, a mój mąż i ja nigdy nie kochaliśmy się tak bardzo, jak dzisiaj. I tylko zastanawiam się jak jej kiedyś wytłumaczę kto jest jej biologicznym ojcem, i czy będę w stanie powiedzieć, że zdradziłam męża i zaszłam w ciążę z przypadkowym facetem? Nie wiem, ale wiem że jestem teraz szczęśliwa i mam wspaniałą córeczkę i kochającego męża.