powody żeby nie iść do pracy

Powody, żeby nie iść do pracy – co powiedzieć szefowi?

Każdy z nas czasami ma gorszy dzień. Budzimy się rano (skacowani?) i nie możemy podnieść się z łóżka. Godzina wyjścia z domu zbliża się nieubłaganie, a my wpadamy w stan porannej nieważkości. Co robić? Najprościej zadzwonić do naszego pracodawcy i wziąć wolne (tzw. Urlop na żądanie) Przysługuje nam taki dzień… wręcz się należy za naszą ciężką harówę. Tylko zaraz szef zapyta co się stało? Na szczęście nie musisz się tłumaczyć, chociaż unikanie odpowiedzi na pytanie szefa może być potraktowane jak lekceważenie przełożonego. Co powiedzieć szefowi, żeby nie iść do pracy?

W sytuacji gdy wykorzystaliśmy już taki dzień (wolne na żądanie) musimy posiłkować się lepszymi rozwiązaniami (a ponoć lepsze jest wrogiem dobrego ). W zależności w jakiej firmie pracujemy możemy np. zgłosić, że wychodzimy „w teren” na spotkanie z klientem lub na kontrolę. Nikt nie jest w stanie zweryfikować tego (no chyba, że mamy GPS w aucie służbowym, to wtedy jest gorzej).

Powody, żeby nie iść do pracy

Jeśli potrzebujemy wolny dzień możemy zgłosić, że się źle czujemy (tekst: „szefie, wczoraj zapiłem i nie chcę skacowany być w robocie” zazwyczaj jest bardzo skuteczny).

Bardzo skuteczną wymówką, by sobie zrobić dzień wolny jest powiedzenie szefowi, że zmarła ci bliska osoba z rodziny. Jest to niezaprzeczalnie jedna z najskuteczniejszych wymówek, jednak trzeba prowadzić notes z zapiskami, kto umarł, żeby się przypadkiem nie zdublowało 😀

Jeśli chcesz mieć 3 dni wolnego, powiedz, że masz grypę jelitową. Szef na pewno będzie cię unikał, żeby przypadkiem czegoś nie podłapać. Skuteczne, ale nie można stosować za często!

Wymówka żeby nie iść do pracy:

Z innych przypadłości zdrowotnych dobrze też sprawdzają się:

  • Biegunka,
  • wymioty,
  • zawroty głowy,
  • bóle pleców,
  • zwichnięta kostka,
  • zapalenie migdałków,
  • angina.

Możesz też zgłosić awarię. Idealnie sprawdzają się:

  • awaria samochodu,
  • pęknięta rura w domu,
  • ulatniający się gaz,
  • zalanie mieszkania,
  • sąsiadka w ciąży… z tobą.

NOWE wymówki!

Zasypaliście mnie mailami, że każda dobra ściema żeby nie iść do pracy jest fajna, ale działa tylko raz i potrzebujecie więcej. Nie ma sprawy specjalnie dla was teraz duża paczka dobrych wymówek by nie iść do pracy ani na praktyki (większość przetestowałem osobiście).

Dobre wymówki by nie iść do pracy:

  1. Wezwanie z Urzędu Skarbowego – stawiennictwo obowiązkowe w celu złożenia wyjaśnień do złożonego zeznania podatkowego (często urzędy skarbowe wysyłają wezwanie do stawiennictwa w określony dzień na określoną godzinę.
  2. Montaż mebli kuchennych przez firmę meblarską – a nikt inny nie może ich przypilnować
  3. Wizyta u lekarza na NFZ i niemożność zmiany terminu
  4. Ból zęba – baaardzo skuteczne 😉